Koło hiszpańskiego miasta Torrevieja znajdują się dwa słone jeziora- ewenement na skalę światową, cud natury, uzdrowisko kojące skórę, tarczycę, płuca... Dodatkowym atutem tego miejsca jest fakt, że jezioro przybiera cudowną różową barwę. Przyjeżdżamy regularnie!
Niemal każdy kojarzy Morze Martwe z jego właściwościami, mając w głowie obrazy ludzi swobodnie dryfujących po powierzchni wody. Morze to, podobnie, jak Morze Kaspijskie, jezioro Eyre, Wielkie Słone Jezioro i jezioro Bałcharz są szczególnymi zbiornikami wody słonej o bardzo wysokim zasoleniu, nie będące jednocześnie połączone z morzami (nazwa "Morze Martwe", czy "Morze Kaspijskie" to jedynie nazewnictwo, są to jeziora). Sól w tych zbiornikach związana jest z bardzo wysokim parowaniem, brakiem odpływu lub czasem z ruchami tektonicznymi, które oddzieliły od reszty kawałek morza i w powstałej niecce woda nie ma ujścia, ale parując więzi sól. Jeziora te mieszczą się zazwyczaj w gorących, suchych rejonach świata. Najbardziej zasolone znajdują się w USA, Boliwii, Chile, Tunezji i Izraelu.
Słone jeziora są wyjątkowe ze względu na dobroczynne właściwości prozdrowotne. Znajdujące się w nich mikroelementy (magnez, wapń, potas, jod, sód) mają zbawienny wpływ na skórę: działają przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, nawilżają skórę pokrywając ją delikatną, oleistą warstwą, po której skóra wydaje się gładka, bardziej elastyczna (glicerol). Dodatkowo, kurację w słonym jeziorze poleca się osobom z poważnymi problemami skórnymi: łuszczycą, egzemą, trądzikiem: dzięki wysokiemu stężeniu mikroelementów następuje szybsza regeneracja i łagodzenie objawów choroby. Kolejnym dobrodziejstwem dla organizmu jest jod, którego właściwości znamy znad Bałtyku- pozwala on na poprawne funkcjonowanie tarczycy. Powietrze w okolicy słonych jezior dobrze działa również na płuca, zatoki, pomaga astmatykom.
Skoro kąpiele w solankach mają tyle dobrych właściwości, to gdzie można ich zażywać? Okazuje się, że wcale nie trzeba wybierać się daleko, bo tego typu zbiorniki są w Europie w Hiszpanii, w sąsiedztwie miast Torrevieja i La Mata. Co ciekawe, miejsce to określone przez WHO jako jedno z najzdrowszych (ze względu na bardzo małe zanieczyszczenie powietrza oraz specyficzny mikroklimat powstały dzięki salinas) na kontynencie nie jest wcale popularne, a praktycznie nieznane. Hiszpanie nie skomercjalizowali tego miejsca, ale zrobili z niego rezerwat (Parque natural de las Lagunas de La Mata y Torrevieja ), w którym chronione są liczne gatunki ptaków. Najciekawszymi z nich są piękne różowe flamingi, które szczególnie upodobały sobie okolice słonych jezior i których kolor zmienia się w różowy po jedzeniu skorupiaków z salin. Tym samym nie ma oficjalnych wejść na teren salin, miejsce jest otoczone płotem, ale można skorzystać z nieoficjalnych wejść zrobionych przez mieszkańców na różnych odcinkach ogrodzenia. Dzięki temu kąpieli zażywa się w samotności, maksymalnie z kilkoma innymi osobami, w ciszy przerywanej przez ptaki.
W zbiorniku koło Torrevieja woda sięga w większości kolan, czasem ud i jest bardzo nagrzana, dzięki czemu można poczuć się jak w wannie. Kąpiel jest tym przyjemniejsza, że człowiek unosi się beztrosko na wodzie bez żadnego ruchu- można się zupełnie zrelaksować! Na wycieczkę do jeziora warto zaopatrzyć się w słodką wodę w dużej butelce, żeby obmyć się po wyjściu, ponieważ zasolenie jest tak wielkie, że bez kąpieli można poczuć się niekomfortowo. Jezioro zawdzięcza swój oszałamiająco różowy kolor bakteriom Halobacterium oraz rodzajowi alg Dunadiella Salina, które jako jedne z nielicznych organizmów są w stanie przeżyć w tak wysokim zasoleniu. Do parku należy również zielone jezioro, laguna bliżej miejscowości La Mata.
Kto jeszcze nie był w Torrevieja niech żałuje, różowe jezioro i flamingi na Laguna Rosa wyglądają super!
OdpowiedzUsuń