PORTUGALIA: perełki w okolicy Lizbony

Sintra i Cascais to dwie miejscowości w okolicy Lizbony, które zachwycą każdego. 
Każda oddalona od stolicy o 30 km - ze zwiedzenia żadnej nie warto rezygnować. Są zbyt piękne! 
Zmęczeni zwiedzaniem możemy zatrzymać się na jednej z bajkowych plaż w okolicy...



Sintra to maleńkie miasteczko położone na wzgórzach na zachód od Lizbony. Pocztówkowe widoki zachęciły nas do odwiedzenia go i przyznaję, że nie zawiedliśmy się! Licząca zaledwie 10 tysięcy mieszkańców Sintra obfituje w zabytki, dzięki którym została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESO. Przez niektórych nazywana jest najpiękniejszym miejscem Portugalii, a nawet Edenem, faktycznie przypomina miejsce rodem z baśni. Zamki położone na licznych wzgórzach, otoczone bujnymi lasami były inspiracją dla pisarzy i poetów, miejscem wypoczynku portugalskich królów. Co ciekawe, korzenie miasta sięgają aż XI wieku i wiążą się z Arabami, którzy zbudowali w tym miejscu miasto Al-Bacr. Zamek Maurów do dzisiaj króluje nad miastem. 


Widok na starówkę Sintra
W środku centrum historycznego znajduje się okazały pałac Pena (pierwowzór wielu baśniowych pałaców), który charakteryzują okazałe ozdoby, balkoniki, romantyczne detale i bajkowe kolory. Dookoła pałacu rozciąga się sporej wielkości park pełen atrakcji m.in. Dolina Jezior, ogrody królowej, pomnik walecznego rycerza, liczne wystawy. Na alejkach swoje stragany z rękodziełami rozkładają lokalni sprzedawcy. Stare miasto w Sintrze to uliczki pełne zadbanych, zabytkowych kamieniczek z ciekawymi fasadami oraz widowiskowy budynek ratusza oddający magiczny klimat tego miejsca. Sintra była jednym z miejsc okupywanych przez tabuny turystów, ale naprawdę polecamy wycieczkę! To portugalskie oczko w głowie.

Pałac Pena

Bajkowy ratusz Sintry

Drugim miejscem, o którym chciałam napisać jest nadmorska miejscowość Cascais. Początkowo była to skromna wioska rybacka, która z czasem urosła do rangi jednego z najbogatszych i najbardziej okazałych miast Portugalii. Podczas II Wojny Światowej wiele rodzin królewskich Europy (hiszpańska, włoska, bułgarska) przybyła w to miejsce, żeby przeczekać niespokojne czasy, dając jednocześnie impuls do rozwoju miasta i podnosząc jego prestiż. Jadąc wzdłuż Cascais rzucają się w oczy luksusowe zabudowania w stylu śródziemnomorskim, okazałe bogate kamienice, port pełen olbrzymich jachtów. Cascais może pochwalić się kilometrami plaż, ale są one tak oblegane, że polecałabym oddalić się co nieco w bardziej ustronne i ładniejsze miejsca. Cascais to miejsce imprezowe, pełne restauracji i barów, dobre dla osób gustujących w klimacie przypominającym Sopot. Portugalska odrobina lansu :)

Cascais- widok z fortu

Nowa część miasta

Oddalając się coraz bardziej na zachód od Cascais mija się kilometry przeróżnych plaż. Tutaj sprawa jest o tyle ciekawsza, niż na opisywanym przeze mnie wcześniej południu, że widać z trasy ocean, nie zasłaniają go połacie zieleni. Widok targanej wiatrem na falach oceanu małej żaglówki, w tle ostre skały i urwiska... Bezcenne! Nie każde miejsce nadaje się do zatrzymania i wypoczynku, gdyż wybrzeże jest w większości skaliste, ale znaleźliśmy kilka tak wspaniałych plaż, że nie chciało się z tego rejonu ruszać. Zdecydowanie polecamy, mimo chłodnej wody!

Jedna z przypadkowo znalezionych pięknych plaż

Odpoczynek na trasie

Sintra i Cascais- krótkie, subiektywne podsumowanie:

Ceny:
-wejście do Pałacu Pena -ok 14 Euro (jeden z droższych wstępów w całym kraju)
-wejście do parku w Sintrze -ok 7 Euro
-dojazd do Sintry komunikacją (z Lizbony) -ok 2 Euro
-dojazd do Cascais -1,80 Euro
-nocleg w Cascais min. 50 Euro za pokój
Na co warto zwrócić uwagę:
-do obu miasteczek dojeżdża pociąg z Lizbony, nie trzeba dysponować autem
-w Sintrze nie ma bryzy, panuje mikroklimat, bo leży wśród wzgórz- warto zaopatrzyć się w coś na głowę, bo upał i duchota dają się tam we znaki
Czas potrzebny do zwiedzenia miast:
-Sintra - 1 dzień
-Cascais -kilka godzin, żeby poczuć klimat i ruszać dalej


Komentarze